Matka

Matka

Kiedy przed laty świat ten ujrzałam
i swym dotykiem matkę witałam,
to ona pierwsza dała mi siebie;
ja byłam tylko – jak ziarnko w glebie.

To ona noce swe nie przespała:
tuliła, prała, pielęgnowała,
karmiła piersią, uśmiech dawała;
jam tylko rosła – ona czuwała.

To ona Boga mi ukazała,
do ręki krzyżyk z miłością dała,
pacierz uczyła, dobroć wpajała;
jam tylko rosła – ona czuwała.

Czuwała zawsze nad swą rodziną,
nad swą kolejną małą dzieciną,
miłością wszystkich nas otaczała,
Maryi Matce nas polecała.

Była wciąż dla nas, przez całe życie,
dobrym aniołem i w dzień, o świcie,
każdego w drogę krzyżem żegnała,
bo była matką – która kochała.

A kiedy lat swych już doczekała,
szczęśliwą była, bo bliskich miała.
Całym swym życiem przy Bogu trwała,
bo była matką - która kochała.