Zielna

fot. Joanna Paszka

Łąka się ściele pachnącym zielem,
łany zaś złotym kłosem i chmielem.
Pszczółki też cieszą się wonnym kwiatem,
ptaszki swym śpiewem cieszą nas latem.

Wokoło gwarno, słychać brzęk kosy,
żniwiarz podąża w pole wśród rosy.
A za żniwiarzem gromadka spieszy,
by w snopy związać te złote kłosy.

Słońce też grzeje swym mocnym blaskiem
i na żniwiarza patrzy ukradkiem.
Jak ten zmęczony twarz swą ociera
i w niebo często okiem spoziera.

Już Anioł Pański biją gdzieś dzwony.
Żniwiarz na kosie swej pochylony
cicho, w skupieniu szepce Maryi:
bądź pozdrowiona ma Gospodyni!

Tyś przez Aniołów do nieba wzięta,
Królowo świata, bez winy poczęta.
Czuwaj nad nami, miej nas w opiece,
Daj siłę, wiarę, wątpiącym jeszcze.

My zaś strudzeni zewsząd zdążamy,
z naręczem kwiatów Cię pozdrawiamy.
Ku Tobie dłonie swe wyciągamy,
Ty nas pochwycisz – by dojść do chwały.