Dzień już się kończy i zmrok zapada,
oczy Twe siostro zmęczone,
pragną odpocząć, zatrzymać chwile,
w spokojnym śnie pogrążone.
Ranek Cię wita kwileniem dziecka,
biciem zegara na wierzy,
lecz w głowie Twojej kłębią się myśli,
a serce z bólem się mierzy.
Co to za boleść ściska Twe serce?
a oczy Twe łzami zalane,
bo zasypiałaś w spokojnym kraju,
dziś słyszysz huk armat i łkanie.
Co to się dzieje? – ludzie przerażeni
zaś wieści płyną straszliwe,
bo wrogie państwo napada na naród,
na bratnią Ukrainę.
Słychać płacz dziecka i wycie syren,
spokojny sen już przerwany.
Nie zaśniesz teraz już droga siostro
chyba, że w kraju nieznanym.
Uciekasz matko z dziecięciem przy piersi,
podążasz w nieznane kraje
a, moja ojczyzna Polska – cię przywita,
otoczy swym ramieniem i ukoi ranę.
Wróg bezlitośnie kraj Twój atakuje
płomienie, zgliszcza pozostawia wszędzie,
a żołnierz mierzy w twarzyczkę dziecka,
o Boże! –niech tylko to snem będzie.
Niestety, to nie sen mój bracie drogi,
a okrutna prawda, która serce rani.
Tysiące Twoich braci, wiecznym snem złożona,
a Ty walczysz z różańcem w zaciśniętej dłoni.
Stoisz na zgliszczach rodzinnego domu,
bo obrona Ojczyzny jest wielkim wyzwaniem.
Niech Twoja wiara, duch walki Cię wspiera
w tej walce, z okrutnym tyranem.
Jesteśmy wciąż z Wami, walczący narodzie,
każdy chce Wam pomóc, jak tylko kto może.
Niech nasza modlitwa wysłuchana będzie,
i zwróci Wam wolność – błagamy Cię Boże !