Łzy Matki

fot. Joanna Paszka

Dlaczego we śnie mym płaczesz, Pani,
Królowo Niebios-kto Cię tak zranił?
A twoje oczy łzami zalane,
bolą jak rany Bogu zadane.

Płaczesz nad światem, ludzką niedolą
tych, co tak walczą o wolność swoją.
O wiarę, która braci skłóciła
i Twoje serce tak zasmuciła.

Gdzie jest ta miłość, co łączy kraje,
gdzie jest ta wiara, co spokój daje,
gdzie jest ten człowiek, przez Cię kochany,
gdzieś się zagubił – syn marnotrawny.

Bóg na nas patrzy z wielką miłością,
chce nas przytulić ojca czułością.
Czy na tę miłość zasługujemy ?
Chyba, że grzechy nasze zmyjemy.

Pomóż nam Matko Bogarodzico,
najlepsza Matko – nasza Kotwico.
My dziś te Twoje łzy ocieramy,
o przebaczenie Boga błagamy.